Blog dla pasjonatów



Oglądalność: 11687, czas ile trwa 4m 54s, otrzymana od Państwa ocena 429, oraz reakcje 136. Sprawdź ceny rowerów: http://bit.ly/ceny-rowerow Subskrybuj Rowerowe Porady: https://roweroweporady.pl/subskrybuj/ Jazda rowerem po chodniku jest dopuszczalna tylko w kilku, ściśle ustalonych przypadkach. W pozostałych sytuacjach - trzeba jechać ulicą lub drogą rowerową. Blog: https://roweroweporady.pl/kiedy-mozna-jechac-rowerem-po-chodniku/ Mój profil na Stravie: https://www.strava.com/athletes/roweroweporady/ Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/TourDeRowerowePorady Face ...



Kiedy można jechać rowerem po chodniku

- Nie została poruszona kwestia że jeżdząc po chodniku często ułatwiam i usprawniam ruch na drodze :) . Mam taką drogę w swoim mieście. Dosyć wąska. I mimo ograniczeń szybko jeżdzą i dużo.. Jeżeli jedziesz rowerem to przy dużym ruchu tamujesz samochody. Za tobą robi się kolejka do wyprzedzania. Nie jest to bezpieczne ani miłe. A obok piękny chodnik o szerokości kilku metrów, szerokość jednego pasa. I prawie zawsze pusty. Osiedle domków jednorodzinnych. Jak myślicie co wybieram.
- PIS ! to co ja mam z metrem jeździć.. co za prawo zbrodnicze
- A tu może zerkałeś projektowanie wnetrz , jak twoje zdanie?
- Super, że uświadamiasz cebularzy. Polski powerzysta święta krowa zlewa wszyzstkie przepisy "bo a komu ja tu przeszkadzam", albo jak powiedziałeś boi się. To nie jedź!
- zawsze
- Wielu rowerowcow z miasta powinno obejrzeć ten film . Policjantów chyba zresztą też
- Ja jechałem na wschód miasta, starszy człowiek zwrócił mi uwage ale też miał problem i pretensje. Gdy mu powiedziałem że jade na wschód miasta i tak miał pretensje, spytałem go: Przepraszam, przechodze przez pasy by wsiąść i pojechać na wschód, więc czemu pan sie tak mnie przyczepił ? Nawet nie mamy tu ścieżki rowerowej, owszem jest ale po drugiej stronie ulicy. Odpowiedział: Nie pouczaj mnie ja wiem swoje ! Powiedziałem mu: Niech pan sobie obejrzy zasady jazdy po chodniku, potem mi pan mówi.
- Przydatny filmik :)
- Boje sie jezdzic ulicami, jezdze tylko chodnikami badz sciezkami rowerowymi. Mieszkam w centrum duzego Wroclawia. Nigdy Policja nie wystawila mi mandatu. Jezdze bardzo powoli. Na ulicach jezdzic to jak samobojstwo. Wielu juz stracilo tak zycie a potem mieszkancy stawiaja w tym miejscu bialy rower ze zniczami. W zeszlym roku zabilo matke z dIeckiem w foteliku. Wole jezdzic chodnikami. Poza tym u nas prawie wszedzie sa drogi rowerowe poniewaz Wroclaw jest Miastem Rowerow i nasz Prezydent bardzo o to dba. Mimo to czesc drog rowerowych jest poprowadzona ulicami i tych drog takze unikam. Policja jest bardzo wyrozumiala, przeciez widza ze jade powolutku z zakupami a nie jestem jakim szalencem na bmxie tratujacym ludzi.
- Na ścieżce rowerowej, ulica Bitwy Warszawskiej 20r. długo leżała sterta liści. Widocznie, nie było zgodności wśród sprzątających. Jechałem po chodniku. Teraz śnieg, zalega, co? - Ścieżkę rowerową. Jadę więc, chodnikiem! Brak zgodności sprzątających.
- No dobra, troszkę off topic - co jak jest normalna powiatowa droga o średnim/znikomym natężeniu ruchu, a tu z czapy znak zakaz wjazdu rowerem. Drogi rowerowej oczywiście nie uświadczysz, lub wiją się gdzieś odcinkami za/przez lasy, o jakości lekko mówiąc "niefajnej".
Moja ulubiona trasa, po której katowałem się kolarzówką przez ostatnie 11 lat. Na drodze nigdy wcześniej nie było zakazu, a po "remoncie' takowy ustawiono. Śmigam kolarką i preferuję drogi asfaltowe. Czy rowerzysta w tym kraju to jakieś zło?

Co w takim przypadku? Mam się w powietrzu rozpłynąć? Rower na plecy i pieszo drogą 14km? A może kreatywnie - zamiast bidonu, biały spray i zamalować gada?. Będzie zakaz wjazdu dla wszystkich. Albo jeszcze kreatywniej - wydzierkać "30" albu "samochodzik"? Wtedy my wjedziemy, a niech się dwuślady "dopasują".

Do k**-nędzy - co było wcześniej rower czy samochód?

A może jeszcze kreatywniej. Stawiamy zakaz ruchu pieszych na klatce schodowej / przed demami radnych, prezydenta miasta, burmistrza, sołtysa, kierownika PZD/KZD, etc.
A co - przecież mają alternatywną trasę poruszania się - niech do domu wchodzą oknem albo kominem...
- Bardzo smart wyjasnienie! Dzieki!!!
- Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby na chodnikach dopuszczalny był ruch rowerów do np. 10 km/h. Wtedy mogłyby korzystać z chodnika np. starsze osoby, którym rower pomaga przewieźć zakupy.
Oczywiście zupełnie inną kwestią jest egzekwowanie tych przepisów - dziś policja zazwyczaj nic sobie nie robi z niedzielnych rowerzystów pędzących chodnikiem.
- A ja powiem tak. Nie skupiajmy się na dyskusji: jezdnią czy chodnikiem, tylko po prostu wybierzmy DROGĘ ROWEROWĄ. Rozwiązanie tak banalne, że aż nikomu nie przyjdzie ono do głowy w tej wzburzonej debacie. Przecież można zawczasu tak ZAPLANOWAĆ trasę, żeby jechać zarówno przepisowo jak i bezpiecznie. Niekoniecznie trzeba pchać się na najbardziej ruchliwe ulice, bo tam zawsze najwięcej będzie sytuacji niejasnych i stykowych, a interpretacja przepisów zawsze będzie inna przez rowerzystów (doświadczonych i niedoświadczonych), pieszych i kierowców, a także przez wystawiających mandaty policjantów. Może i czasem będzie to wymagało nadrobienia trochę drogi, ale przynajmniej można jechać spokojnie i czerpać większą przyjemność z jazdy.
- Ja zawsze jeżdżę po chodniku, gdy nie mam ścieżki rowerowej bo mi tak wygodniej i policja nigdy nie miała z tym problemu.
- Dlaczego zawsze najbardziej idiotyczne ,czy absurdalne pomysly rodzą sie w PL ?
- Pieszy ma zawsze pierszenstwo .
Czy wchodzi z nienacka na ulice ,czy chodzi sobie po ścieżkach rowerowych ,czy jeszcze torowych .
Czyli bez ograniczeń dla pieszego (nawet tego najgłupszego )
A to ,ze rozcharatasz rower przez idiote pieszego to jest twoja szkoda. INACZEJ SIE MA Z PIESZYM I AUTEM .Tu nastepuje policja i ubezbieczenie za wtargniecie na jezdnie nawet na światłach zielonych .
- Witam,mam pytanie,jaki rodzaj opony firmy Schwalbe wybrać na asfalt? proszę pomóc.
- W lesie też nie wolno sobie jeździć dowolnie.. Tylko po wyznaczonych drogach. Nie wolno ryć ściółki czyli jechać na szagę ani też wjeżdżać w młodniki.

Dodatkowo póki co to od 23 do 6 można jeździć po chodnikach ponieważ wtedy prędkość ulega podwyższeniu do 60 km/h
- Dla własnego bezpieczeństwa od ruchliwej ulicy albo wąskiej ulicy której jeżdżą ciężarówki czy tiry wole jechać chodnikiem lub
Droga rowerowa
Nigdy nie wiadomo coś może stać
Jako kierowca samochodu zachowując nawet 1 metra od rowerzysty widzę ze nie wszyscy rowerzyści mogą jeździć ulica nie potrafią trzymać prostego toru jazdy zachowują czasami jakby byli sami na ulicy a najgorsi są szosowcy im wydaje ze maja prawo jeździć po ulicach nawet nie widza zagrożeń jak już zginie ktoś sławny spowodu sytuacji to już będzie za późno
- Będę płacić mandaty ale pod samochód nikt mnie nie wepchnie. Dlaczego? Bo nikt mi nie odpowiedział na pytanie - ile rowerzystów ginie potrąconych przez samochody a ilu pieszych potrąconych przez rowery !