Blog dla pasjonatów



Oglądalność: 2885, czas ile trwa 5m 9s, otrzymana od Państwa ocena 106, oraz reakcje 15. ...



NAUKA PŁYWANIA Z INSTRUKTOREM - CZĘSTE PYTANIA

- Każdy może nauczyć się pływać ją chodzę na nauki mam 34 lata i co lekcje ma wrażenie że mi gorzej idzie. Byłem na 4 lekcjach po 3 latach przerwy to teraz był dramat.🤦‍♂️
- Też zaczęłam naukę od zera będąc osobą dorosłą. Początki są ciężkie, ale najlepiej zacząć przy wsparciu profesjonalisty. Dzięki trenerowi zrozumiałam jak ważna jest technika, ale też to, że pływanie może być niezwykłą przygodą i pasją na całe życie🙂
- A tu może zerkałeś https://www.konkret.lublin.pl/ , opcjonalnie w necie szukajcie.
- Co ważne instruktor uczy pływać techniczne jest napewno trudniej ale efekty są tego warte.👍
- To ja przebijam. 2 semestry na studiach nauczyły mnie pływania na plecach i dostarczyły ogromnej frustracji, że nigdy się nie nauczę. W wieku 46 lat zapisałam się na lekcje indywidualne. Po 3 m-cach przyszła pandemia i zamknięto baseny. Dziś znów zaczynam systematyczną pracę. Bardzo powoli, bo sporo zapomniałam, ale jestem na dobrej drodze. Dodam, że na basen muszę dojechać ok. 30 km. Trzymajcie kciuki 🙂
- ciekawe informacje
- Super, jestem instruktorem pływania i potwierdzam wszystko co Pan tu powiedział 😉 niestety w naszym społeczeństwie jest bardzo mała świadomość dotyczącą pływania.
- W końcu nowy film brakowało nam Ciebie.
Super film czekam na następny;).
- Ja zapisałem się na indywidualne zajęcia w wieku 41 lat. Wcześniej „pływałem” trochę żabką dyrektorską ale generalnie bałem się zanurzać głowę i w ogóle głębokiej wody. Problemem była też i trochę nadal jest nienajlepsza kondycja, nadwaga, siedząca praca i wstyd że młodsi umieją lepiej 🙂. Zajęcia indywidualne pomogły mi złapać podstawy i ogarnąć lęk ale największe postępy zrobiłem kiedy instruktor zaproponował lekcje dwuosobowe. Wtedy uczyłem się nie tylko od instruktora ale wzajemnie podpatrując się od kolegi, który ćwiczył razem ze mną. On był lepszy w kraulu, a ja w żabie. Obaj skorzystaliśmy. Do tego dochodzi trochę rywalizacji. Człowiek nie chce być gorszy i się bardziej motywuje podczas gdy samemu pewnie bym trochę odpuszczał. Po roku pływam żabą, kraulem i na plecach. Uczę się delfina. Słabo radzę sobie jeszcze z flip turnem i nie za długo wytrzymuję pod wodą ale bez instruktora na pewno bym się nie nauczył tego, co umiem. Dodatkowo trochę schudłem, więc żałuję, że tak późno przełamałem swoje opory.
- Ja swoja przygodę z pływaniem zaczęłam w wieku 28 lat. Niedaleko wybudowali pływalnie i postanowiłam, że przed 30-tka będe pływać. Pierwszy rok- zajęcia grupowe - 8 osób. Z perspektywy czasu żałuje, że nie odeszłam po pierwszym semestrze. Nikt mi nie wmówi, że jeden 27- latek da rade opanować 7 kobiet i jednego mężczyznę. Tym bardziej, że część Pań zwyczajnie przychodziła dla rozrywki typu pogaduszki itp. Jak dla mnie jeden wielki chaos. Potem zajęcia indywidualne- styl grzbietowy był ok ale koordynacja do kraula to był istny dramat. Dziwne że nie naliczali mi opłaty za wypitą wodę. Raz w tygodniu zajęcia z instruktorem i dwa razy sama . Dziś mam 31 lat i od roku pływam sama 3 stylami. Nie żałuje ani jednej złotówki na zajęcia indywidualne, raz poprawna nauka pływania dwa dużo róznych ćwiczeń oddechowych. Myślę, że jak skończy się pandemia to skusze sie na motylkowy
- Mając 29 lat nauczyłem się pływać od 0 (nigdy wcześniej nie wchodziłem do wody, nie chodziłem na basen) i zrobiłem to tylko dzięki temu, że od początku prowadził mnie instruktor i krok po kroku wszystkiego uczył.
- Mam22 lata, do niedawna nie potrafiłem utrzymać się na wodzie kilku sekund. Jestem po kilku lekcjach z instruktorem i wiem że to była dobra decyzja 😁
- Zrobisz jakiś film jak się nauczyć motyla. Bo mam z tym stylem duży problem.