Blog dla pasjonatów



Oglądalność: 70893, czas ile trwa 11m 49s, otrzymana od Państwa ocena 3137, oraz reakcje 444. Moja, trochę przypadkowa droga do półmaratonu. Czyli jak po wielu latach polubiłem bieganie? Mój IG: https://goo.gl/ugZPTF GOSIA IG: https://goo.gl/xc2GMa Mój FB: http://on.fb.me/1lEd6O7 -------------------------------------------------------------------------------------- Sprawdź moją stronę: https://goo.gl/8rsGbg Moje kursy online - UCZYMYFIT: https://bit.ly/2TbJNeO ODCHUDZANIE w 5 KROKACH: https://bit.ly/2E8mQ2z Kompendium Zdrowego Stylu Życia: http://bit.do/e2Jod Podcast nieDOP ...



Od 0 do PÓŁMARATONU w 101 dni - Jak polubiłem bieganie?

- Coś ostatnie dni mniej coś bardzo zmotywowało do biegania od dzisiaj zacząłem biegać wytrzymałem 37 minut bende biegał regularnie a ogółem ćwiczę siłowo kulturystykę
- Świetny film!
- więcej macie też i tu pogokomplublin.pl - chwila czasu ale warto.
- Ultramataton hihih to jest pozytywny cel
- Mega miło się to oglądało 💪💪🙂Mnie napędza to co czułeś na filmie jak powiedziałeś że przebiegłeś 21 km :-) Duma z osiągniętego celu - bezcenne :-) PZDR
- dla mnie bieganie to jak narkotyk nie chcesz ale musisz pozdrawiam ...
- Półmaraton zawsze był moim marzeniem. Podobnie jak Ty miałem zrywy, miesiąc, dwa biegania i przerwa. Zazwyczaj były to dystanse 6-10km. Trzy razy szarpnąłem się na 15km ale to był mój maks. Często biegając miałem problemy z prawym kolanem, to mnie zniechęcało.
Znalazłem rower, szosowy. Zakochałem się w tym sporcie. Zacząłem jeździć regularnie do pracy, jeździć coraz dalej. 30km, 50, pierwsza setka, wspinaczki górskie i w końcu 170km na najcięższej trasie w Anglii.

Jednak półmaraton zawsze pozostawał w strefie marzeń. Nie mogłem się nigdy zawziąć do tego. W tym roku biegałem bardzo sporadycznie, łącznie w 2021 zrobiłem 70km. Kilka biegow na poczatku roku i wróciłem w zeszłym tygodniu, bardziej jako odskocznia od roweru i mały switch na okres zimowy. Dziś rano wstałem z zamiarem przebiegnięcia 10km, jako trening przed przebiegnięciem półmaratonu jeszcze w tym roku. Po intensywnej rozgrzewce zacząłem biegnąc. Pierwsze 6km fantastycznie, czułem się mega mocno, na ósmym kilometrze stwierdziłem, że wydłużę sobie trasę do dwóch kółek wokół zalewu (6km każdy). Gdy przebiegłem te 12 km, powiedziałem sobie, że przebiegnę swój rekord czyli 15km. Dalej się czułem mega mocno jak na moją formę, avg pace pokazywał 5:15. Po 15km już wiedziałem, że taką szanse muszę wykorzystać, biegłem dalej, aczkolwiek pojawił się ból w kolanie. Stwierdziłem jednak, że skoro przejechałem 170km w piekle, co to dla mnie ten półmaraton, zaprogramowałem się już na ukończenie go. 18km już wiedziałem, że dopnę swego, aczkolwiek tempo mi spadło, nie mialem żadnych żeli, bo cel był 10km. Przebiegłem dystans 22km w sumie. Duma rozpiera moja pierś. Teraz wiem, że czas podnieść poprzeczkę, chce przebiegnąć maraton. Wiem, że możemy przekroczyć swoje granice, wystarczy tylko chcieć. Dużo siedzi w naszych umysłach, jeśli się zaprogramujemy na osiągnięcie celu, zrobimy to.

Piękny film, trzymam za Was kciuki :) Przekraczajmy własne granice :)
- Piękny film,popłakałam się.Jest tu dokładnie to co czuje.Dziekuje❤️
- Bieganie przede wszystkim oczyszcza głowę, inspiruje i pobudza do działania. Jedna z najprzyjemniejszych a zarazem ciekawszych aktywności fizycznych.
- Świetny film! Cieszę się, że nie jestem odosobniona w opinii, że bieganie może kojarzyć się z przyjemnością, a nie tylko pobijaniem życiówek i statystyk. Oczywiście progres jest ok, ale dla mnie bieganie samo w sobie jest celem, biegam, żeby biegać. I żeby poczuć te endorfiny. I uważam, że każda forma ruchu jest lepsza niż żadna, bez ścigania się i presji. W końcu robimy to dla siebie, nie dla innych 🙂
- Hej Jacku. Pamiętam kiedyś jak staliśmy przed siłownią i rozmawialiśmy. Powiedziałem Ci że musisz postawić wszystko na jedną kartę bo inaczej zmarnujesz talent który posiadasz. Ja ten potencjał zauważyłem. Cieszę się że doszedłeś tak daleko i poznałeś smak tego o czym kiedyś wspomniałem. Pozdrawiam i trzymam kciuki za lepsze jutro które nadchodzi.
- U mnie była podobna historia. Dystans wydłużał się sam bez żadnego planu.
- Mnie do biegania motywuje to, że mam egzaminy z biegu na 3 km. Zdecydowanie bardziej lubię chodzić lub pływać i to wtedy oczyszczam swoją głowę (taka forma medytacji) :)
- kds
- U mnie historia z bieganiem zaczeła się gdy tata kupił bieżnie elektryczną do domu. Początkowo biegałem po 3-4 km w pustym pokoju patrząc w ścianę, później kilometry wzrosły do 5-6. Do tego treningi z klubu. Stwierdziłem że chce mieć dobrą kondycje i się tak szybko nie męczyć.. Za 17 dni mam półmaraton a dziś chce iść przebiec 15km! :) (na ten moment 13.4km życiówka)
- super filmik , motywator na maxa , piekne ujęcia i szacun za całokształt... ja biegam tak amatorsko. na poczatku to nie mogłem przebiec kilometra bez zatrzymania z czasem zrobiłem 5 bez zatrzymania , potem 10 a ostatnio poleciałem 12,5km. (troche truchtu tez było ) i mysle ze jeszcze bym dał rade wiecej ale nie było juz czasu... pozatym nie biegam na czas tylko staram sie trzymac tetno 75% maxymalnego. aby spalać tkanke tłuszczowa... pozdrawiam. ps... co to był za podkast i z kad go sciagnąć ???
- Kurde Jacek, zajebiste.
- Hej, nie znam cię, ale zmontowałeś świetny materiał! Jakby to było o mnie. Ja też zaczęłam niedawno truchtać z powodu stresu w pracy (HO), aby oczyścić głowę. To mnie najbardziej motywuje i potrzebuję tego. Podobnie jak ty nie nawidziłam biegać, ale zaczęłam właśnie z przypadku, po prostu musiałam wyjść po pracy się zmęczyć, odpocząć na łonie natury, pogapić się na drzewa, na ludzi, wyjść z tych 4ech ścian. Średnio u mnie jest to 5km, ale tak jak ty, nie patrzę na rekordy, liczy się to, aby móc przetruchtać i wrócić do domu szczęśliwym! Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkiego co najlepsze! PS. świetnie montujesz filmy.. tak trzymaj!
- Zrobiłem a nie przebiegłem tak mówią biegacze z natury 👍
- Motywuje mnie przekraczanie granic i swoich możliwości 💪🏼
- GOOD MOTYWACJA